• Zaktualizowano: 2024-02-16 • Autor: Janusz Polanowski
Rozwód to zawsze trudny czas, pełen emocjonalnych i praktycznych wyzwań. Jednym z najistotniejszych aspektów, z którymi muszą się zmierzyć byli małżonkowie, jest podział wspólnego majątku, a w szczególności wspólnego domu. Proces ten, rządzony przez przepisy prawa, często rodzi wiele pytań i wątpliwości. W artykule postaramy się przybliżyć na przykładzie sprawy pani Moniki kluczowe kwestie dotyczące podziału nieruchomości po rozwodzie, koncentrując się na prawnych aspektach, możliwych opcjach i strategiach, które mogą ułatwić to trudne przedsięwzięcie.
Pani Monika jest po rozwodzie i napisała do nas z powodu problemu z podziałem majątku. Wspólnie z byłym mężem mają dom jednorodzinny, w którym mieszka pani Monika z małymi dziećmi. Były mąż przeprowadził się do swojej nowej żony i chce, aby pani Monika go spłaciła z połowy wartości domu i to jednorazowo. Tymczasem jej na to nie stać (nie zarabia dużo i ma na utrzymaniu dzieci), były mąż również twierdzi, że go nie stać na spłatę. Podział fizyczny domu nie wchodzi w grę. W tej sytuacji pani Monika pyta, czy jest jakieś dobre rozwiązanie tego problemu i czy po podziale majątku obowiązuje jakiś termin spłaty. Zależy jej na pozostaniu w tym domu z dziećmi, ale na szybką spłatę jej nie stać.
Sytuacja, jaką przedstawiała pani Monika, stanowi poważne wyzwanie; w zakresie samego zniesienia współwłasności domu (bo do tego zapewne zmierza jej były mąż) zwłaszcza dla niej, ale inne aspekty tej trudnej sytuacji mogą stanowić wyzwanie (również) dla współwłaściciela. Same aspekty dotyczące zniesienia współwłasności domu mieszkalnego – art. 210 i następne Kodeksu cywilnego (skrótowo: K.c.) – mogą przemawiać za poważnym zastanowieniem się nad tym, czy rzeczywiście podział fizyczny domu nie wchodzi w grę.
Bardzo często dosłownie rozumiany podział fizyczny budynku (np. domu mieszkalnego) okazuje się niewykonalny lub może wiązać się z bardzo wysokimi nakładami (np. na przebudowę). Swoistym wariantem podziału fizycznego budynku (nie tylko mieszkalnego) może być wyodrębnienie odrębnych lokali (jako nieruchomości lokalowych) – wtedy powinno się stosować (poza przepisami K.c.) także art. 11 ustawy o własności lokali; początkowe przepisy tejże ustawy zawierają swoistą instrukcję ustanawiania odrębnej własności lokali – w przypadku korzystania z formy aktu notarialnego niezbędne jest stanowisko starosty (bazujące na opinii specjalistycznej), ale takie dokumenty mogą się przydać również w przypadku sądowego zniesienia współwłasności z ustanowieniem odrębnej własności lokali.
Zalecałbym pani Monice na cały problem spojrzeć kompleksowo, to powinno ułatwić opracowanie strategii działania. Odpowiednio dokładne żądania pani Moniki oraz wnioski mogą się przydać w postępowaniu cywilnym, ponieważ właściwa aktywność ma duże znaczenie w sprawach cywilnych – art. 230 Kodeksu postępowania cywilnego.
Zobacz również: Odprawa mieszkaniowa rozwód
Regułą (z dopuszczalnymi wyjątkami) jest równość udziałów małżonków we wspólności majątkowej małżeńskiej między nimi (art. 43 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, skrótowo: K.r.o.). W opisie sytuacji zaakcentowany jest odnośny dom – a zapewne nieruchomość gruntowa (art. 46 K.c.) z domem jako częścią składową gruntu (art. 47 K.c., art. 48 K.c.). Niekiedy wchodzą w grę rozliczenia „przesunięć majątkowych” między wspólnością majątkową małżeńską a majątkiem osobistym małżonka (art. 45 K.r.o.). Jeżeli grunt ma dużą powierzchnię (przynajmniej dającą się podzielić), to być może właściwym wyjściem (a przynajmniej jego częścią) byłoby podzielenie gruntu i sprzedanie nowej działki – być może współwłaściciel otrzymałby pieniądze ze sprzedaży, z czym wiązałyby się większe szanse pani Moniki na uzyskanie domu albo odpowiednio dużej nieruchomości lokalowej w tymże domu.
W skład wspólności majątkowej małżeńskiej pani Moniki i jej męża przed rozwodem (a teraz pozostałości po takiej wspólności majątkowej) wchodziły i wchodzą różne składniki majątkowe – dobrze jest brać pod uwagę (także) zarobki, również w przypadku zarobkowania wyłącznie przez jednego z małżonków. Prawdopodobnie przyda się „remanent” majątkowy, z uwzględnieniem przepisów o ustawowym ustroju majątkowym (art. 31 i następne K.c.) – szczególną uwagę należy poświęcić lekturze artykułów: 31 oraz 33 K.r.o. (zestawiając z ich treścią sytuację, w tym zarobki z okresu małżeństwa). Jeżeli jeden z małżonków nienależycie wywiązywał się ze swych obowiązków (art. 23 i następne K.r.o.) – np. z obowiązku zaspokajania potrzeb rodziny (art. 27, art. 28 K.r.o.) – to przy podziale wspólności majątkowej małżeńskiej może to być brane pod uwagę; w szczególnie uzasadnionych przypadkach (np. z powodu trwonienia pieniędzy na sprawy bez związku z rodziną przez jednego z małżonków) sąd jest uprawniony (na wniosek zainteresowanej osoby) ustalić nierówne udziały we wspólności majątkowej małżeńskiej.
Ważne, aby pani Monika nie reprezentowała defensywnego podejścia. Daleki jestem od zachęcania do długich (a więc często także kosztownych) sporów sądowych, dlatego informuję, że pani Monika jest uprawniona swego byłego męża zawezwać do próby ugodowej (art. 184 – art. 186 K.c.); być może nie tylko co do zagadnień związanych z daną nieruchomością. Obca mi jest wola dawania wytycznych – po prostu przedstawiam „obszary tematyczne”, które mogłyby stać się przedmiotem ugody (art. 917 K.c., art. 908 K.c.), a ugodę warto przedstawić do zatwierdzenia przez sąd. Gdyby nie doszło do zawarcia ugody, to określone zagadnienia (problemy) mogłyby znaleźć odzwierciedlenie w (rzeczywiście) spornych postępowaniach sądowych – np. dotyczących (poza podziałem majątku wspólnego): alimentacji na rzecz wspólnych małoletnich dzieci (bo dziecko pełnoletnie jest władne samodzielnie dochodzić alimentów na swą rzecz) lub tak zwanej alimentacji na rzecz byłej małżonki.
Zbytnim uproszczeniem jest wyrażone przez panią Monikę założenie, jakoby dzieci miały być (wyłącznie) na jej utrzymaniu. Dziecko ma dwoje rodziców, więc każde z nich jest zobowiązane do wywiązywania się wobec dziecka z obowiązku alimentacyjnego – od art. 128 do art. 1441 K.r.o. Na ogół z alimentacją kojarzy się świadczenia pieniężne, ale przecież wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego może mieć również inne przejawy. Jednym z nich jest sprawowanie osobistej pieczy nad dzieckiem – dlatego właśnie na ogół jeden z żyjących osobno rodziców zajmuje się dzieckiem na co dzień, a drugi ma obowiązek płacić alimenty. Wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego może polegać na „dostarczaniu mieszkania” – co na ogół czyni rodzic sprawujący bieżącą pieczę nad dzieckiem, ale bywa również inaczej; niekiedy ojciec (czasami w związku z tym obowiązany do płacenia niższych alimentów pieniężnych) zapewnia mieszkanie dziecku i (w związku z tym) jego matce – co trwa najdłużej do osiągnięcia pełnoletniości przez dziecko. W przedstawionej sytuacji zapewne „dostarczanie dzieciom mieszkania” nie byłoby wystarczającą przesłanką blokującą zniesienie współwłasności, ale przecież – również w przypadku ustanowienia odrębnej własności lokali – „dostarczanie dzieciom mieszkania” mogłoby polegać na tym, że dzieci mogłyby (do uzyskania pełnoletniości) korzystać z mieszkań obojga rodziców (w tymże domu) – własne (odrębne) mieszkanie ojca mogłoby być typowym miejscem kontaktów ojca z dziećmi (co być może pani Monika uznałaby za właściwsze od kontaktów dzieci z nową żoną ich ojca).
Gdyby nie doszło do porozumienia, to dom mógłby zostać sprzedany – w przypadku poważnego konfliktu przez komornika sądowego (co byłoby najmniej atrakcyjne ekonomicznie dla współwłaścicieli domu). Całkiem zasadnie pani Monika obawia się nowej sytuacji – jednak powinien ją poważnie traktować także ojciec dzieci; gdyby dzieci miały mieszkać z matką w najmowanym od kogoś mieszkaniu, to również ojciec dzieci powinien ponosić odpowiednie koszty z tym związane – taka zmiana sytuacji uzasadniałaby domaganie się wyższych alimentów (art. 138 K.r.o. w związku z art. 135 K.r.o.). Taki obrót sprawy mógłby mieć poważny wpływ na możliwość wywiązywania się przez tego mężczyznę z obowiązku zaspokajania potrzeb rodziny (art. 27 i art. 28 K.r.o.), którą założył ze swą aktualną żoną.
Wyrok z orzeczeniem rozwodu (art. 56 i następne K.r.o.) – zwłaszcza orzeczenie o winie za rozkład pożycia małżeńskiego (art. 57 K.r.o.) – należałoby zestawić z artykułem 60 K.r.o. Być może udałoby się pani Monice uzyskać określone świadczenia (należne jej, a nie dzieciom) – w ramach tak zwanej alimentacji na rzecz byłego małżonka; do takich roszczeń odpowiednie zastosowanie mają przepisy o alimentacji (w tym art. 128 i następne K.r.o.).
Pani Monice przysługują określone uprawnienia – w tym prawo do sądu (mające wysoką rangę prawną). Zalecam z nich korzystać, zwłaszcza przy pomocy odpowiedniej aktywności (art. 230 K.p.c.). W sprawach cywilnych (zwłaszcza rzeczywiście spornych) należy wywiązywać się z prawnego obowiązku udowodnienia faktów (okoliczności), z których wywodzi się skutki prawne (art. 6 K.c., art. 232 K.p.c.).
Wspólność majątkowa małżeńska ustała wraz z rozwiązaniem małżeństwa. Wobec tego były mąż pani Moniki jest uprawniony zbyć swe udziały w dawnej wspólności majątkowej małżeńskiej (przestało już bowiem mieć zastosowanie wykluczenie takiej możliwości na podstawie art. 35 K.r.o.). Także to należy wziąć pod uwagę, bo ktoś obcy w charakterze współwłaściciela – np. jakiś deweloper – mógłby dążyć do mało atrakcyjnych dla pani Moniki rozwiązań w ramach zniesienia współwłasności (np. niektórzy przedsiębiorcy w należących do nich lokalach mieszkalnych urządzają miejsca noclegowe dla robotników zza granicy lub miejsca takie wynajmują gminom w funkcji mieszkań zastępczych lub socjalnych). Zrozumiałe jest akcentowanie przez panią Monikę zagadnień związanych z byłym mężem, ale trzeba uwzględniać także to, że współwłaścicielem (np. nieruchomości z domem) mógłby już stać się ktoś inny (zupełnie obcy).
Zobacz również: Zakłócenie miru domowego
Przypadek Anny i Marcina
Po 15 latach małżeństwa Anna i Marcin postanowili się rozwieść. Posiadali wspólny dom, w którym wychowali dwójkę dzieci. Anna chciała pozostać w domu z dziećmi, ale Marcin również miał do niego emocjonalny stosunek. Ostatecznie, po konsultacjach z prawnikiem, zdecydowali się na zniesienie współwłasności poprzez wykupienie udziałów Marcina przez Annę. Anna uzyskała kredyt hipoteczny, który pozwolił jej na wykupienie części należącej do Marcina, a on z kolei mógł zacząć nowe życie, dysponując środkami z tego tytułu.
Sytuacja Katarzyny i Jakuba
Katarzyna i Jakub, po 10 latach małżeństwa, zdecydowali się na rozwód. Ich głównym problemem był dom, który oboje bardzo cenili. Nie mogli dojść do porozumienia i sprawa trafiła do sądu. Sąd postanowił o sprzedaży domu i podziale dochodu między byłymi małżonkami. Choć początkowo była to bolesna decyzja, ostatecznie pozwoliła im obojgu na nowy start i uniknięcie dalszych konfliktów.
Historia Magdy i Tomasza
Magda i Tomasz mieli skomplikowaną sytuację, gdyż w trakcie ich małżeństwa Tomasz, dzięki własnej działalności gospodarczej, znacznie zwiększył wartość domu przez rozbudowę i modernizację. Po rozwodzie, nie mogąc uzgodnić podziału, zdecydowali się na mediację. Mediator pomógł im zrozumieć, że wartość domu znacznie wzrosła dzięki pracy Tomasza, co zostało uwzględnione w podziale majątku. Ostatecznie Magda otrzymała mniejszą część wartości domu, ale zyskała możliwość zachowania innych wartościowych aktywów.
Podział domu po rozwodzie to złożony proces, wymagający rozważnego podejścia i często wsparcia prawnego. Każda sytuacja jest inna i wymaga indywidualnego podejścia, jak pokazały przykłady. Kluczowe jest znalezienie rozwiązania, które będzie sprawiedliwe i pozwoli obu stronom na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu, czy to poprzez wykupienie udziałów, sprzedaż nieruchomości, czy mediację. Współpraca, komunikacja i otwartość na kompromis to podstawy, które pomagają przetrwać ten trudny czas i osiągnąć zadowalające rozwiązanie.
Potrzebujesz profesjonalnej porady prawnej dotyczącej podziału majątku po rozwodzie? Skontaktuj się z nami! Oferujemy kompleksowe konsultacje online oraz pomoc w przygotowaniu niezbędnych dokumentów, aby ułatwić Ci ten trudny proces.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
Masz problem z podziałem majątku, nie wiesz jak podzielić dom lub mieszkanie, masz problem z uzyskaniem spłaty po podziale majątku itp., opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Janusz Polanowski
Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowego i spadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne.
Zapytaj prawnika