• Zaktualizowano: 2024-04-26 • Autor: Janusz Polanowski
Niebawem poślubię matkę czwórki dzieci. Jedno z tej czwórki mieszka z nami, zaś trójka przebywa w rodzinie zastępczej i na te dzieci moja przyszła żona płaci symboliczne alimenty. Jakie są możliwości zabezpieczenia się przed sytuacją, w której rodzina zastępcza wniesie pozew o zwiększenie alimentów na dzieci w związku z poprawieniem się sytuacji materialnej ich matki (po naszym ślubie)?
Trudno jest mówić o sposobach zabezpieczenia (zwłaszcza absolutnie pewnego) przed domaganiem się (i to skutecznie) podwyższenia alimentów należnych od matki dzieci. Niezależnie od tego, kto by dochodził wyższych alimentów – w różny sposób może być realizowana piecza zastępcza (której przejawem jest kierowanie dzieci do rodzin zastępczych). Można jednak rozważyć sposoby przeciwdziałania skutecznemu dochodzeniu roszczeń – wnieść powództwa nie można zakazać, ale za to można podjąć obronę. W różnych sprawach cywilnych bardzo duże znaczenie ma odpowiednia aktywność strony (uczestnika) postępowania – jeśli takiej aktywności brakuje, to można przegrać (przynajmniej częściowo); wiele osób przegrało wskutek zlekceważenia artykułu 230 Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.), który stanowi: „Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane.”. Gdyby matka dzieci została pozwana o podwyższenie alimentów, to Pan (już po ślubie) mógłby ją reprezentować jako pełnomocnik – art. 87 K.p.c. w związku z art. 98 i następnymi Kodeksu cywilnego (K.c.).
Proponuję zapoznać się z przepisami o obowiązku alimentacyjnym – od art. 128 do art. 1441Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.o.). Część z tych przepisów wskazuje na to, że bardzo trudno jest uniknąć rodzicowi sformalizowania alimentów na rzecz jego własnych dzieci. Szczególnie dotyczy to obowiązku alimentacyjnego względem dziecka niepełnoletniego, np. ustawodawca wyklucza możliwość bronienia się rodzica przed alimentacją na rzecz niepełnoletniego przez wskazanie na zasady współżycia społecznego, ale prawnie dopuszczalna jest taka obrona przed dochodzeniem alimentów na rzecz dziecka już pełnoletniego (art. 1441 K.r.o.).
Skoro dzieci znajdują się w rodzinie zastępczej, to najprawdopodobniej nie mają majątku, z którego dochód mógłby uzasadniać obronę przed żądaniem alimentów (art. 133 K.r.o.). Trzeba zatem skierować uwagę na artykuł 135 K.r.o., brzmiący:
„§ 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.
§ 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.
§ 3. Świadczenia z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz. U. z 2015 r. poz. 859, z późn. zm.) podlegające zwrotowi przez zobowiązanego do alimentacji oraz świadczenia dla rodziny zastępczej nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego.”
Gdyby doszło do wytoczenia powództwa o podwyższenie alimentów, to zapewne strona powodowa akcentowałaby uzasadnione potrzeby uprawnionych (czyli dzieci). W ramach obrony można by kwestionować określone wyliczenia. Trzeci paragraf artykułu 135 K.r.o. dosłownie wzbrania „odliczania” różnych świadczeń i zasiłków w sporach o alimenty. Za to trzeba zwrócić uwagę na to, że matka ma obowiązki także wobec swego czwartego dziecka, a także ma swe własne potrzeby (tak zwane życie, ewentualny dojazd do pracy…). Trzeba swe stanowisko – także w tak oczywistych (dla bardzo wielu ludzi) aspektach – przedstawiać stanowczo i jednoznacznie.; najlepiej na piśmie – pisma należy składać za pokwitowaniem przyjęcia (np. przez sądowe biuro podawcze) lub wysyłać listami poleconymi (i to „za zwrotnym potwierdzeniem odbioru”). Praktyka pokazuje, że często dłużnik alimentacyjny (zwłaszcza mężczyzna) i jego potrzeby pozostają na marginesie – jakby człowiek nie miał swych własnych potrzeb (w tym związanych z podtrzymaniem egzystencji na tym świecie lub możliwością zarobkowania). Dość często (niejako przy okazji) dochodzi o lekceważenia potrzeb (i to tych niewątpliwie uzasadnionych) innych osób uprawnionych do wsparcia ze strony dłużnika alimentacyjnego – w tym dzieci (jakby dziecko z zasądzonymi alimentami miało być „lepsze” od dziecka bez zasądzonych na jego rzecz alimentów), a przecież dość częsta jest alimentacja na rzecz rodziców (niekiedy dziadków), nie zawsze sformalizowana (np. wyrokiem sądowym).
Proszę zwrócić uwagę również na zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego. Nie znam możliwości majątkowych matki dzieci, ale z Pańskich słów wnioskuję, że są one bardzo małe albo zostały pominięte przy ustalaniu wysokości alimentów (regułą jest akcentowanie możliwości zarobkowych). Za to trzeba (w kontekście zbliżającego się zawarcia związku małżeńskiego) przyjrzeć się zagadnieniom majątkowym w małżeństwie (art. 31 i następne K.r.o.).
Proponuję wykonać (najlepiej przed ślubem) swoisty „remanent” majątkowy (ze szczególnym uwzględnieniem art. 31 K.r.o. i art. 33 K.r.o. oraz rozważyć zawarcie intercyzy.
Umowa majątkowa małżeńska (art. 47 i następne K.r.o.) może zostać zawarta zarówno przed ślubem, jak i po wstąpieniu w związek małżeński. Ustawodawca wymaga zawarcia takiej umowy w formie aktu notarialnego (art. 47 K.r.o. – jest to wymóg formy prawnej pod rygorem nieważności (art. 73 K.r.o.). Trudno jest mi rekomendować określony ustrój majątkowy małżeński, ale przedstawiony przez Pana kontekst wskazuje na jeden z rodzajów rozdzielności majątkowej. Zasada swobody umów (art. 3531 K.c.) pozwala na formułowanie szczegółowych postanowień umownych. Także to może wchodzić w grę – zwłaszcza w przypadku dążenia do tego, by Pańskie dochody (w tym może dochody z Pańskiego majątku) nie były traktowane jako składniki wspólności majątkowej małżeńskiej. W wyborze rodzaju umownego ustroju majątkowego małżeńskiego (a być może także w sformułowaniu odpowiednio dokładnych postanowień umownych) powinien pomóc ww. „remanent majątkowy”. Chodzi przecież (także z uwagi na częste w praktyce akcentowanie możliwości zarobkowych dłużnika alimentacyjnego) o zmniejszenie kwot, które (w rozumieniu prawa) będą traktowane jako składniki wspólności majątkowej małżeńskiej – a regułą (zwłaszcza w ustawowym ustroju majątkowym, czyli w daleko idącej wspólności majątkowej) jest to, że wiele rodzajów dochodów jednego małżonka (w tym dochody z jego majątku osobistego) zalicza się do wspólności majątkowej.
Proszę w oparciu o przedstawione przepisy prawa i ich omówienie zaplanować sprawy związane z zwarciem przez Państwa związku małżeńskiego.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego - Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296
5. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
Jakie skutki niesie podpisanie intercyzy przed zawarciem małżeństwa? Czy przyszły małżonek będzie ponosił odpowiedzialność za dług alimentacyjny? Opisz nam swój problem i zadaj pytania prawnikowi wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Janusz Polanowski
Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowego i spadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne.
Zapytaj prawnika