• Autor: Katarzyna Nosal
Jestem po rozwodzie, mam dwoje dzieci, które mieszkają ze mną. Niedawno córka postanowiła przeprowadzić się do matki (do innego miasta) – ma 16 lat. Obecnie była żona wystąpiła o alimenty na córkę, mimo że ja przecież utrzymuję drugie dziecko (syna). Sama nie pracuje. Nie wiem, co mam w tej sytuacji zrobić, przecież koszty na dzieci się obecnie jakby umarzają.
Pana pytanie głownie dotyczy kwestii możliwości umorzenia wzajemnego zobowiązań rodziców z tytułu alimentów. Należy zatem sięgnąć do przepisów Kodeksu cywilnego, które regulują kwestie potrącenia. Zgodnie z art. 498, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej.
Na pierwszy rzut oka zatem Pana wątpliwości wydają się być uzasadnione. Skoro oboje rodzice są zobowiązaniu do utrzymywania dzieci, także tych, które z nimi nie zamieszkują, to należności z tytułu utrzymania wychowania dzieci powinny się wzajemnie umarzać.
Jednak zobowiązania alimentacyjne są zobowiązaniami szczególnymi. Kodeks cywilny, w dalszych przepisach dotyczących potrącania wierzytelności wyjaśnia ( art. 505), że „nie mogą być umorzone przez potrącenie:
1) wierzytelności nieulegające zajęciu;
2) wierzytelności o dostarczenie środków utrzymania;
3) wierzytelności wynikające z czynów niedozwolonych;
4) wierzytelności, co do których potrącenie jest wyłączone przez przepisy szczególne”.
Wyłączone są zatem od możliwości potrącenia wierzytelności z tytułu dostarczenia środków utrzymania. „Wierzytelnościami o dostarczenie środków utrzymania będą wierzytelności alimentacyjne sensu stricto, których źródłem są przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 27, art. 128 i n. k.r.i.o.), wierzytelności służące darczyńcy, który po dokonaniu darowizny popadł w niedostatek (art. 897 k.c.), wierzytelności wynikające z umowy o rentę (art. 903 i n. k.c.), wierzytelności wynikające z umowy dożywocia (art. 908 i n. k.c.), wierzytelności dziadków spadkodawcy wobec spadkobierców o dostarczenie środków utrzymania (art. 938 k.c.), wierzytelności o dostarczenie środków utrzymania przysługujące rolnikom, którzy przekazali swoje gospodarstwo rolne następcy prawnemu (art. 88 ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 50, poz. 291 z późn. zm.)” (A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania – część ogólna, 2011).
Tak więc nie można z góry zakładać, że te wierzytelności Państwa o utrzymanie dzieci będą się wzajemnie umarzać, bo każde z Państwa jedno z dzieci utrzymuje.
Jak zatem wygląda Państwa sytuacja prawnie? Otóż zgodnie z art. 133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Uprawnionym do alimentów jest zatem dziecko, a nie jego rodzic. Zobowiązanym jest natomiast rodzic. Już sam ten fakt, że z jednej strony mamy stosunek jeden rodzic – jedno dziecko, a z drugiej: drugi rodzic – drugie dziecko, powoduje, że nie można wprost potrącić sobie należnych alimentów na rzecz jednego dziecka z ewentualnych alimentów należnych drugiemu. Nie ma tu tożsamości podmiotów.
Zatem jeśli spełnione są warunki alimentacji, każdy z rodziców zobowiązany jest do alimentów na rzecz dziecka mieszkającego z drugim rodzicem. Była żona mogła wystąpić o alimenty w imieniu małoletniej córki, która sama przed sadem występować nie może. Wysokość tych alimentów ustalona zostanie w oparciu o usprawiedliwione potrzeby córki i Pana możliwości zarobkowe.
Jednocześnie w ten sam sposób Pan może wystąpić o alimenty na rzecz syna od matki. Te alimenty także będą ustalane według potrzeb syna i, co warte podkreślenia, możliwości zarobkowych matki. Podkreślam: „możliwości zarobkowych”, ponieważ pojęcie to nie jest tożsame z sytuacją majątkową. Jeśli żona ma wykształcenie umożliwiające jej podjęcie pracy, nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, to ma możliwości zarobkowe na określonym wykształceniem, zawodem poziomi i tę okoliczność sąd będzie brał pod uwagę ustalając wysokość alimentów.
Jeszcze raz podkreślam: to nie rodzice względem siebie są zobowiązani do dostarczania środków utrzymania na dziecko, zatem nie mogą oni wzajemnie rozliczyć środków należnych dzieciom.
Proszę w chwili obecnej walczyć o niskie alimenty na rzecz córki i jednocześnie w imieniu syna wystąpić o alimenty na jego rzecz. Być może była żona zorientuje się, że takie działanie będzie dla niej niekorzystne.
Jak wygląda opieka naprzemienna nad dziećmi po rozwodzie, czy sąd na sprawie o rozwód rozstrzyga o władzy rodzicielskiej? Masz więcej pytań, opisz problem wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Nosal
Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika